środa, 28 sierpnia 2013

"idzie jesień..."

Idzie jesień więc robię opaski i czapki. Kolejny post i kolejne jesienne nakrycia głowy. 
Szczęście w nieszczęściu kiedy zaplanowałam sesję zdjęciową wiało, 
więc mogłam robić zdjęcia czapki i opaski na właścicielce,
 i na zewnątrz bez cienia podejrzeń o znęcanie się nad Dziecięciem 
(że być może Ją przegrzewam).
Czapka szydełkowa  z serduchami wedle życzenia samej modelki.


I opaska również z serduchami.


Taki niby komplecik.
Włóczka to resztki wełenki ze sweterka z Peppą.
Serducha stąd
Wykonanie i pomysł mój własny.

A na koniec mała "zajawka". 
Nad tym aktualnie "pracuję".
("Pracuję"w cudzysłowiu, bo czy hobby to tak naprawdę praca? )


Pomysłów jest jeszcze więcej i z ciężkim sercem trzeba je odłożyć 
na bliżej nieodgadnioną przyszłość. 
Ach czemu doba nie ma choć 56 godzin. 
Wtedy bym mogła coś więcej...

I jeszcze przyrodniczo.
 Nasza sesja zdjęciowa zwabiła motyla. 
Ale mimo wszystkich błagań a nawet próby przekupstwa 
(Córka zaproponowała "sera na pierogi") 
nie pokazał jaki jest piękny i do zdjęcia  skrzydeł nie rozłożył.

Do następnego...

3 komentarze:

  1. Śliczne ta czapeczka z opaską. Czy na zdjęciu poniżej to włóczka Zpagetti? Jak się z niej dzierga? Miałam ochotę ją kupić, ale cena mnie powaliła. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj.Dobrze widzisz, że to zpagetti. Masz rację cena może zabić. Ale to prezent od Męża więc nie wybrzydzam. Jeśli chodzi o to jaka jest, to całkiem szybko i przyjemnie się z niej dzierga. Mam tylko jedno zastrzeżenie: strasznie jest nierówna.Jeden paseczek jest cienki kolejny gruby. Poza tym super. Pozdrawiam.

      Usuń
    2. W takim razie z niecierpliwością czekam, na to co z niej stworzysz. Może na święta uśmiechnę się do męża i też ją dostanę :)

      Usuń