niedziela, 1 grudnia 2013

Zgłupieć można...

Słucham radia a tam :
"Amerykańscy naukowcy przepowiadają łagodną i całkiem ciepłą zimę".
Odpalam internet a tu: "Rosjanie straszą zimą stulecia".
I bądź tu człowieku mądry?! I dziergaj!
Osobiście Zimy nie lubię ale uważam, że potrzebna jest i być powinna!
A najlepiej krótka lecz sroga. Taka z dużą ilością śniegu a nie błota pośniegowego. 
Z mrozem który wymrozi wszystkie te niepotrzebne gadziny. 
Typu kleszcze i komary - a fe! Dlatego My się szykujemy na właśnie taką Zimę.
Dla Ali zrobiłam czapę podwójną z pomponami oraz golfik-szyjogrzej.


Czapa podwójna. W środku zrobiona druga czapa z włóczki różowej.


 "Na plaskacza".


Z pomponami.


 Lub jak mawia Alutek "noponami"


 A tak wygląda na strasznie żywym dziecku. 
Co to zapozować do zdjęcia i postać w bezruchu nie potrafi.


Powstały również rękawiczki.
Z jednym palcem z kokardko-wąsami.

 
To spóźniony prezent urodzinowy dla siostry. Na szczęście Monia jest cierpliwa.
To teraz zabieramy się za szykowanie na przyjście Mikołaja. 
A Wy już gotowe? 

To do następnego-mikołajkowego...


7 komentarzy:

  1. Świetny komplecik, Twoja córcia, jak na wierciocha ładnie zapozowała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Ostatecznie mi się udało któreś zdjęcie dziecięcia wyłuskać. Bez mazów i nieostrości.

      Usuń
  2. Fajny pomysl na podwojna czapke :)

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo fajny komplet.. i przede wszystkim cieplutki.. :) sroga zima Wam nie straszna.. i jak? Mikołaj był:)?pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Był, był i stanął na wysokości i zadania.

    OdpowiedzUsuń
  5. Czapunia słodka... A rękawiczki... też takie bym nosiła :)

    OdpowiedzUsuń