środa, 2 kwietnia 2014

Kojojowy...

... czyli  w języku Alutka "kolorowy".
Płaszczyk.



Jak widać po zawiniętych rękawkach trochę "na wyrost" mi wyszedł. 
Ale dzięki temu mam nadzieje, że może jeszcze wystarczy 
na sezon jesienno zimowy, a może i na przyszłą wiosnę?!

Bardzo mi się podoba kolorystyka tego sweterka. 
W przyszłości pomyślę o takim sweterku dla siebie?!




 Skoro włóczka tak ładnie ułożyła się w paski
 to postanowiłam zapisać się na to wyzwanie w Klubie Twórczych Mam:


A te guziki na upartego można by podciągnąć pod groszki? 
Jak myślicie?

No krateczki to już nie naciągnę ale za to jest jeszcze trochę melanżykowato ;-)
 


A wiecie co robią te dinozaurki?


Ano "spają" sobie!

Do następnego...

11 komentarzy:

  1. śliczny sweterek :) dziękuję za udział w wyzwaniu

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny sweterek i jak ładnie w nim Twojej córeczce :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Sweter świetny i pięknie leży na modelce:)

    Pozdrawiam Cię i życzę powodzenia w wyzwaniu!:)

    OdpowiedzUsuń
  4. przepiękny! Pozdrawiam serdecznie z Kuźni Upominków:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ekstra sweterek, cudne kolory :)

    OdpowiedzUsuń
  6. śliczny sweterek! modelka uroczo w nim wygląda!
    dziękuję za udział w wyzwaniu w KTM :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Bajeczny sweterek. Mała musi być nim zachwycona;)
    pozdrawiam
    www.wloczkiwarmii.pl

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam takie melanże :)
    Dziękuję za udział w candy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Super, aż mi się zachciało chwycić za druty, naprawdę pomysłowy !!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Prześliczny płaszczyk-sweterek, podziwiam szczerze!

    OdpowiedzUsuń