Dopisałam się do projektu.
Pomyślcie: własnoręcznie wyhodowane awokado...
Jest prestiż co nie!
Oto wspomniany projekt.
U mnie niestety tylko 2 szt. pestek z awokado
- mam nadzieję, że wystarczy.
Ale trzymam kciuki!!!
I Was też o to proszę bo ogrodnik ze mnie marny.
Co roku sieje w doniczkach zioła różnej maści
ale tylko rzeżucha jakoś się prezentuje.
To teraz czekamy.
Do następnego...
Będę mocno trzymać kciuki za Twoje awokado. Ze mnie też jest marny ogrodnik :)
OdpowiedzUsuńPrzyłącz się. A nuż nam coś wyrośnie! Tzn fajnie by było gdyby wyrosło awokado...
Usuń