piątek, 14 marca 2014

Gęba mi się śmieje...


Dostałam prezent - pocieszajkę stąd dlatego gęba mi się śmieje!!!
Dziekuję!!!!!!!


A było to tak: 
Wyszłyśmy na spacer, jak przystało, ze spacerówką. 
Zamknełyśmy grzecznie furtkę za sobą. 
A tu dostawczak z pewnej firmy kurierskiej zajeżdża nam drogę
i Pan wesoło do nas "Pani Magda?".
Nie powiem - speszyłam się lekko. 
"No Pani Magda",
 "Przesyłeczka do Pani", 
"Kurierem????????", 
Na co Pan:"Jakaś naprawa pogwarancyjna".


Och jak ja bym chciała częściej dostawać takie "naprawy pogwarancyjne".
Przy robieniu zdjęcia nie było już słodkości, 
Ala mi "zachachmęciła" jako wałówkę na spacer.

Do następnego...

4 komentarze:

  1. :) Sie usmialam z tym kurierem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam dostawać takie prezenty :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję, a kurier jaki bezpośredni :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cieszę się , że aniołek cały i zdrowy! bałam się pakować to na pocztę aby gdzieś po drodze nie popękało... pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń